Tagi: poczucie winy
11 czerwca 2016, 16:43
Poczucie winy, że się pozwoliło Mu wyjechać, a On teraz niechce wrócić, to chyba najgorsze zło, które człowiek może czuć. Nie jest tak że On powiedział "Niechce wracać " to porostu się czuję, ja porostu to czuję. I od razu nasuwają się pytania: Czy jeszcze nas kocha? Czy jeszcze kiedyś będzie normalnie, zwyczajnie tak jak kiedyś? A może... No właśnie a może już tak zostanie My tu On tam daleko ledwo osiągalny.I znowu kolejne pytania: Co dalej ? Jak to rozwiązać żeby dla wszystkich było dobrze? Co z dziećmi bo przecież to oni są najważniejsi?! Czy jest dobre rozwiązanie ?! Myślę że nie. Nie da się zrobić tak żeby było dobrze, zawsze ktoś będzie cierpiał.To jest właśnie nasze życie pełne dylematów, nieporozumień, przykrości... ale jest też miłość i może Was zaskocze ale to miłość do chłopców, bo sama już nie wiem czy umiem kochać inaczej niżeli matka.